Historyczny majątek ziemski otrzymuje nowe życie dzięki trakowi Wood-Mizer LT20B

Początkowo trak Wood-Mizer LT20B miał służyć wyłącznie na własny użytek. Jednak niespełna rok później jego właściciel większość czasu spędza na realizacji zleceń dla okolicznych klientów. Okazało się, że inwestycja w nowy trak nie tylko pomogła przywrócić dawną świetność zabytkowemu gospodarstwu, ale także stworzyła możliwość założenia własnej firmy i generowania zysków.

Sylko Schlenstedt mieszka w rodzinnym majątku w Saksonii, w pobliżu wsi Hohenölsen-Kleindraxdorf. Ta niewielka miejscowość, licząca 630 mieszkańców, została założona 650 lat temu przy kopalni srebra. Dawniej majątek należał do niemieckiej rodziny arystokratycznej, a po II wojnie światowej przekształcono go w państwowe gospodarstwo rolne, gdzie pracowali rodzice Sylka. W dzieciństwie traktował stodoły, piwnice i stogi siana jako pełne przygód place zabaw, nieświadomy politycznego kontekstu tamtych czasów. W 1998 roku, gdy zaniedbany majątek wystawiono na sprzedaż, Sylko wraz z rodziną podjął życiową decyzję o jego zakupie.

Zakup majątku wymagał trudnych starań o zgromadzenie funduszy, ale w końcu Sylko, jego żona i synowie stali się właścicielami historycznego gospodarstwa. Szybko jednak zrozumieli, że przywrócenie jego dawnej świetności będzie wymagało co najmniej dwudziestu lat ciężkiej pracy. Sam rozmiar majątku jest imponujący – powierzchnia dachów wynosi aż 1000 metrów kwadratowych!

Schlenstedtowie potrzebowali przestrzeni nie tylko dla siebie, ale także dla przyjaciół i klubu motocyklowego The Dark Forces, zrzeszającego od 1992 roku miłośników motocykli Harley-Davidson. W rzeczywistości na terenie majątku mieszka aż pięć rodzin, które wspólnie pracują nad renowacją XIX-wiecznych budynków. Sylko, pracując jako kierowca ciężarówki od 7 rano do 7 wieczorem, po godzinach zajmuje się planowaniem kolejnych prac remontowych. Jego synowie, Robert i Bastian, na co dzień są metalurgami w okolicznych zakładach.

Po pracy wszyscy mieszkańcy zamiast odpoczywać przed telewizorem, spędzają czas na murowaniu, przycinaniu kantówek i malowaniu, często do późnych godzin nocnych. Do wspólnych wysiłków dołączają także wolontariusze, którzy czasem pozostają na kilka tygodni, a nawet miesięcy.

Członkowie klubu motocyklowego odegrali istotną rolę w renowacji majątku – uratowali deski i belki ze starego, zniszczonego mostu, który następnie przerobili na drewnianą werandę na głównym dziedzińcu. Latem chętnie spędzają tam czas, rozmawiając o swoich ukochanych Harleyach.

Drewno od początku było dużym wyzwaniem. Standardowe wymiary desek nie pasowały do potrzeb renowacji historycznych budynków, co wiązało się z wysokimi kosztami i problemami logistycznymi. Często potrzebne były jedynie niewielkie ilości materiału, przez co prace były wstrzymywane w oczekiwaniu na dostawy z tartaku.

W końcu Sylko podjął decyzję o zakupie traka taśmowego, który pozwoliłby na produkcję belek, kantówek i desek w dowolnych wymiarach. Wybrał model Wood-Mizer LT20B z niskim łożem, które ułatwia załadunek kłód.

Dziś, gdy potrzeba belek, desek czy dźwigarów, Sylko ładuje kłody na trak i wytwarza potrzebny materiał, eliminując przestoje. Początkowo maszyna miała służyć wyłącznie na własne potrzeby, ale po roku aż 50% czasu pracy traka zajmują zlecenia dla klientów. Dzięki temu majątek zyskał dodatkowe źródło dochodu i nowe perspektywy rozwoju.
W przyszłości rodzina Schlenstedtów dąży do pełnej niezależności – chce polegać na własnych zasobach, takich jak stajnie, ogrody, energia słoneczna oraz dochody z cięcia kontraktowego i sprzedaży drewna opałowego.

***