Budowa unikalnej drewnianej kaplicy z trakiem Wood-Mizer LT40 WIDE na farmie w USA
Dodane przez Olivia Eaker, Wood-Mizer
Tagi

- Jestem budowniczym od 40 lat i w ciągu tego czasu zbudowałem wiele ciekawych rzeczy, ale myślę, że ta kaplica to mój najlepszy projekt – mówi Bill Miskiman, właściciel farmy w Connecticut i jeden z konstruktorów unikalnej kaplicy Trinity Knot Chapel.


Około dziesięciu lat temu Bill Miskiman wraz z żoną Amy Finnegan kupili farmę o powierzchni 7 hektarów w miejscowości New Milford, w stanie Connecticut (USA). - Rodzinna farma Amy znajduje się w Irlandii, dlatego my nazywamy naszą farmę Finnegan's Farm, West - śmieje się Bill.


Teren ten był pierwotnie całkowicie zalesiony, więc Bill z czasem wyczyścił go i uporządkował, budując farmę ekologiczną. W międzyczasie udało mu się zgromadzić zapas kłód, gdyż jak sam wyznaje – nie lubi wyrzucać dobrego drewna.
Inspiracja przyszła podczas podróży Billa i Amy po Islandii. Jako rolnicy interesują się wszystkim, co związane z życiem na farmie w innych miejscach.


- Zauważyliśmy, że na tej wulkanicznej wyspie na oceanie niemal każda farma ma swoją zadbaną, niewielką kapliczkę.
Zaciekawieni tą tradycją, zaczęli pytać miejscowych i dowiedzieli się, że ze względu na znaczne rozproszenie ludności wiejskiej, oraz dużych odległości pomiędzy gospodarstwami rolnymi, rolnicy budują miejsca kultu bezpośrednio na farmie.


- Było to dla nas ogromną inspiracją! Postanowiliśmy więc zbudować na naszej farmie małą kaplicę jako miejsce do dziękowania Bogu za otrzymane błogosławieństwa – mówi Bill.


Po powrocie do Connecticut, Bill opowiedział o swoich planach przyjacielowi Jonowi Scottowi, który mieszka niespełna godzinę jazdy od ich farmy. Jonowi spodobał się pomysł i wkrótce przybył na farmę ze swoim trakiem przewoźnym Wood-Mizer LT40WIDE, aby rozpocząć projekt.
Przetarcie kłód jesionu, czereśni i jodły na wymagane rozmiary drewna zajęło im nie więcej niż trzy dni. - Oczywiście, musieliśmy trochę pokombinować z drewnem czereśniowym - przyznaje Bill.


Kilka lat temu, podczas przygotowywania placu do jazdy konnej, Bill i Jon wycięli z posesji kilkadziesiąt drzew czereśni, ze względu na zawartość szkodliwych substancji, które mogłyby zatruć konie i krowy.


Każdy, kto kiedykolwiek przecierał drewno czereśniowe, wie, jakie to trudne zadanie. Drewno jest gęste, a kłody zakrzywione, więc aby je przerobić, operator oprócz dobrej jakości traka, musi mieć spore umiejętności. Na szczęście Jon jest doświadczonym tartacznikiem i posiada traka Wood-Mizer LT40 WIDE. Po kilku dniach pracy, rzemieślnicy mogli nacieszyć się widokiem pięknego drewna czereśniowego, które już niebawem zostanie osadzone na konstrukcji kaplicy.


- Czereśnia to szczególnie wymagający gatunek, ponieważ drzewa często rosną skręcone, a my potrzebowaliśmy belek i kantówek o dokładnych wymiarach. Niektóre belki pozostały nieobrobione, ponieważ nie miało to wpływa to na wytrzymałość, a ponadto dodało rustykalnego wyglądu, na którym zależało Billowi - wyjaśnia Jon.
- Przyznaję, że gdyby nie mój trak LT40 WIDE, realizacja projektu budowy kaplicy nie byłaby możliwa - mówi Jon.
Starannie ułożone drewno sezonowało się na powietrzu około rok czasu. Następnie do projektu dołączyli dwaj doświadczeni stolarze Scott Keller i Kevin Parsons.
Obecnie możemy podziwiać otwartą konstrukcję Kaplicy Trinity Knot, w której główne słupy i belki, iglica i podpory ścian są wykonane z czereśni, poziome podpory i obicia z jesionu, a podłoga z orzecha włoskiego.


- Materiałem, którego nie wytwarzaliśmy na traku Wood-Mizer były deski jodłowe łączone na pióro-wpust do wykończenia sufitu. Nie miałem wówczas czterostronnej strugarko-frezarki Wood-Mizer do wykonywania tego typu połączeń. Lecz teraz już mam! – wyznaje Jon.
Antyczne okna ze szkłem witrażowym w kaplicy pochodzą z renowacji posiadłości Tiffany'ego w Greenwich, w stanie Connecticut, a mosiężny dzwon z 1820 roku pozyskali od restauratora dzwonów z Michigan.


Ogólnie rzecz biorąc, kaplica na farmie prezentuje się wspaniale. "Niezwykła i unikalna" to najczęstsza reakcja odwiedzających farmę, zachwyconych projektem i umiejętnościami budowniczych. Kaplica Trinity Knot to wspaniałe miejsce do modlitwy i medytacji, do zwolnienia tempa i odpoczynku, lub do zastanowienia się nad kolejnym ekscytującym projektem.


- Mamy już listę wesel na nadchodzące miesiące w Kaplicy Trinity Knot. Myślę, że to dopiero początek! - dumnie mówi Bill.
***