Mistrzowskie produkty prosto z lasów Salzburga: Odkrywamy potencjał traka Wood-Mizer WM1000
Dodane przez Wood-Mizer, Europe
Tagi
Salzburg w Austrii — znany ze swoich majestatycznych gór, lśniących jezior i bujnych lasów — stał się tłem wyjątkowej opowieści o pracy w drewnie. W tej malowniczej scenerii Roman Franek, właściciel warsztatu stolarskiego „passt.at”, opowiada o swojej przygodzie z trakiem Wood-Mizer WM1000. Ta maszyna nie tylko wprowadziła nową jakość do jego rzemiosła, ale umożliwiła też rozwój przedsiębiorstwa.
W poszukiwaniu nowych możliwości
Historia zaczęła się od zwykłego przeglądu stron internetowych na temat rozwiązań do przecierania dużych kłód. — Natknąłem się na firmę Wood-Mizer, szukając sposobu na cięcie dużych, rozgałęzionych kłód — wspomina Roman. Początkowo sądził, że marka jest wyłącznie amerykańska, dlatego tym większą radość sprawiło mu odkrycie lokalnego przedstawiciela w Austrii, co ostatecznie przekonało go do zakupu.
Kluczowym argumentem była wyjątkowa cecha tej maszyny, tzn. możliwość cięcia kłód o średnicy do 1,7 metra. — WM1000 rozwiązał mój problem z obróbką ponadwymiarowych kłód i długimi, wymagającymi cięciami — wyjaśnia stolarz. Ta solidna maszyna, zaprojektowana specjalnie do pracy z kłodami, które wykraczają poza możliwości standardowych traków, pozwala z precyzją przekształcać trudne w obróbce drewno twarde w wartościową tarcicę.
Trak WM1000 do przerobu ogromnych kłód
Trak WM1000 wyróżnia się zdolnością do przecierania kłód o średnicy do 1,7 metra, co czyni go potężnym narzędziem do cięcia wyjątkowo szerokich desek i grubych belek. Jego unikalna konstrukcja obejmuje masywną głowicę tnącą, która płynnie porusza się po dwóch stalowych szynach, zapewniając stabilność i precyzję. Operator obsługuje maszynę z platformy zintegrowanej z ruchomą głowicą, co daje mu pełną kontrolę i doskonały widok na każdy cięty element.
Trak wyposażony jest w technologię Setworks, która automatyzuje proces ustawiania grubości desek, optymalizuje uzysk i zapewnia spójność produkcji. Funkcja ta pozwala operatorowi wybrać żądaną grubość deski, a głowica tnąca automatycznie ustawia się po każdym cięciu. Dzięki temu uzyskuje się zarówno wydajność, jak i precyzję, nawet podczas pracy z wymagającymi gatunkami drewna, takimi jak dąb czy orzech.
Jednym z najbardziej imponujących elementów jest zastosowanie brzeszczotów taśmowych o cienkim rzazie, który wynosi zaledwie 2 mm. Technologia ta minimalizuje ilość odpadów, przekształcając większą część kłody w użyteczne deski, a nie w trociny. Brzeszczoty zamontowane na żeliwnych kołach gwarantują doskonałą wydajność cięcia przy jednoczesnym ograniczeniu strat materiału.
Przemysłowa konstrukcja traka WM1000 zapewnia mu trwałość i zdolność do pracy w wymagających warunkach codziennej eksploatacji. — Największa kłoda, jaką dotychczas przecięliśmy, to twarde drewno o średnicy 1,7 metra, do załadunku którego potrzebowaliśmy dwóch ciągników. Trak poradził sobie z nią bez najmniejszego problemu — wspomina stolarz.
Wydajność i ekologia
W czasach, gdy efektywność i zrównoważony rozwój są priorytetami, trak WM1000 okazuje się rewolucyjnym rozwiązaniem. — Dzięki tej maszynie eliminujemy potrzebę korzystania z usług zewnętrznych, co oszczędza zarówno czas, jak i koszty transportu — mówi Roman. Pozyskując kłody bezpośrednio z pobliskich lasów lub od rolników, jego działalność minimalizuje wpływ na środowisko poprzez redukcję emisji transportowych i ilości odpadów.
Technologia cienkiego rzazu zwiększa uzysk materiału, zapewniając, że każde cięcie maksymalizuje ilość użytecznej tarcicy przy jednoczesnym ograniczeniu odpadów. — Drewno trafia prosto z lasu do końcowego odbiorcy, generując minimalną ilość odpadów — podkreśla Roman.
Rzemiosło na najwyższym poziomie
Wszechstronność traka WM1000 zainspirowała zmianę kierunku działalności na projekty unikatowe. Od produkcji niestandardowych ławek i blatów po szerokie deski ukazujące piękne naturalne usłojenie, prace tego stolarza zachwycają klientów poszukujących oryginalnych produktów. — Każda deska ma swoją historię, swój unikalny odcisk palca — mówi. — Gdy kończymy cięcie i odsłaniamy usłojenie, to jakbyśmy rozpakowywali prezent od natury.
Długie cięcia stanowią obecnie ponad 50% jego pracy, co pokazuje zdolność WM1000 do realizacji zadań, które wcześniej były niepraktyczne lub niemożliwe do wykonania za pomocą standardowych traków.
Bezproblemowa instalacja i wsparcie
Współpraca z firmą Wood-Mizer wykracza daleko poza zakup samego traka. — Instalacja przebiegła sprawnie, a technicy zajęli się wszystkim na miejscu, ucząc nas obsługi maszyny — wyznaje Roman. System wsparcia okazał się nieoceniony, wzmocniony przez responsywną sieć dilerską w Austrii, Niemczech i Polsce. Bardzo profesjonalne podejście do obsługi klienta czyni tę współpracę jeszcze lepszą.
Filozofia, która inspiruje
Etyka pracy stolarza, wyrażona w jego motcie „Wszystko pasuje”, odzwierciedla zaangażowanie Wood-Mizer w jakość i precyzję. — To nie tylko cięcie drewna. To idealne dopasowanie wszystkiego, od układu słojów w desce po relacje z klientem — podsumowuje Roman Franek.
W miarę jak biznes się rozwija, trak WM1000 pozostaje centralnym elementem tego sukcesu. Jest to dowód na to, że odpowiednie narzędzia mogą odblokować kreatywność i rentowność. W sercu Europy, wśród Alp, warsztat stolarski Romana Franka „passt.at” spełnia i przewyższa oczekiwania swoich klientów, oferując doskonałe usługi tartaczne, unikalne produkty z drewna oraz szacunek dla natury.
***